Strona:PL Pedro Calderon de la Barca - Dramata (1887).djvu/324

Ta strona została przepisana.
Rebolledo.

Niechaj mię piekła pochłoną.
Jesteś wszech niewiast koroną!

Żołnierz 1.

To prawda, do stu tysięcy.
Niech żyje Iskra!

Rebolledo.

Niech żyje!
Teraz zaś dla ukojenia
Téj fatygi i zmęczenia,
Co nam poskręcały szyje,
Niechaj nam ten cud-kobieta
Z piosneczką jaką wyskoczy.

Iskierka.

Iskra długo się nie droczy:
Niech zaświadczy kastanieta.

(Puka kastanietą).
Rebolledo.

Śpiewaj więc, a ja ci wtórzę.
Powtarzajcie przyjaciele
Każdą strofę: ostro, śmiele.

Żołnierz 2.

Dobrze mówi. Śpiewaj — nuże!

(Rebolledo i Iskierka śpiewają).
Iskierka.

Jestém titiri, titiri, tina,
Zuch dziewczyna, zuch dziewczyna.

Chór.

Jestem titiri, titiri, tina
Zuch dziewczyna, zuch dziewczyna.

Iskierka.

Idzie na wojnę chorąży,
A pan kapitan za nim dąży.

Rebolledo.

Rąb Maurów, komu nie mili.
Mnie tam nic złego nie zrobili.

Iskierka.

W piec i z pieca sunie deska.
Dość mam chleba, gdy pełna kieska.

Rebolledo.

Gospodyni, zabij kurczę,
Bo mi już baran sprawia kurcze.