Strona:PL Pedro Calderon de la Barca - Dramata (1887).djvu/383

Ta strona została przepisana.

I na majaczącą drogę,
Zda mi się widzieć Juana.

(Do Inesy).

Przynieś mi krzesło, — kochana.

Ines.

Oto ławka, niech wuj siada.

Izabella.

Mówią, że tego wieczoru
Odbył się wybór alkada.

Crespo.

Tak, wybory zawsze w sierpniu.




SCENA XVII.
(Wchodzą w ulicę Kapitan, Sierżant, Rebolledo, Iskierka w męskim stroju i żołnierze).
Kapitan.

Sza! nie zdradzić się szelestém.
— Rebolledo, z tamtéj strony
Wkradnij się i przekupionéj
Słudze skiń-no, że tu jestém.

Rebolledo.

Idę; lecz co to? Przed drzwiami
Siedzą... zapewne nie sami.

Sierżant.

A ja w poblasku księżyca,
Co po placu jasność ściele,
Poznaję stąd Izabelę.

Kapitan.

Mnie już przed światłem miesięcznem
Serce tłukąc powiedziało,
Że to ona. Tém ci lepiej.
Wszystko jednym ruchem zręcznym
Skończyć możem, — byle śmiało.

Sierżant.

Przyjmiesz radę, kapitanie?