Ta strona została przepisana.
Nadzieja i w téj prawicy.
Oddajcie łup, rozbójnicy!
Córkę mą, córkę, słyszycie!
Odbiję, lub stracę życie.
(Ucierają się).
Sierżant.
Wszystkie te krzyki bez celu;
Próżno bić się, — jest nas wielu.
Crespo (ucierając się upada).
Legion bólu przy mnie walczy,
Przeciw téj zgrai padalczéj;
Lecz przeciw mnie elementa.
Pod nogami ziemia święta
Usunęła mi się.
Rebolledo.
Dobij!
Sierżant.
Nie; zanadto — wyznać muszę —
Brać mu honor i brać duszę.
Toć masz serce nie potworu,
Ale, by nie wydał tropu,
Przywiążmy do drzewa w boru.
Izabella (za sc.).
Ojcze, ojcze!...
Crespo.
O me dziecię!...
Rebolledo.
Dalej, zróbmy, jak mówicie.
Crespo.
Westchnieniami tylko mogę
Iść za tobą w straszną drogę.
SCENA XIX.
(Droga pod lasem. Wchodzi Juan).
Izabella (za sc.).
Biada mi!
Juan.
Co za smutny głos?