Ta strona została przepisana.
Żołnierz (za sceną).
Do broni, straże, do broni!
Baryłka.
Co mi tak w uszach dzwoni?
W oczach skrzy się, nie dziwota,
Że gdzie błyska, tam i grzmota.
SCENA XV.
(Wchodzą don Alvaro i dońa Klara zalęknieni).
Klara.
W poruszeniu mur i wały;
Z wież zamkowych słychać strzały.
Alvaro.
Chrześcijańskie pewno siły,
Korzystając z nocy cienia,
I uśpionych wież milczenia,
Pod Galerę podstąpiły.
Klara.
Odejdź, mężu, odejdź, drogi.
— Widzisz, to wrzenie załogi.
Alvaro.
Jakże? Żądanie szalone!
Odejść, aby powiedziano,
Żem na łaskę wroga żonę
Oddał...
Klara.
O biedna ma dolo!
Alvaro.
Na śmierć albo niewolą,
A sam uszedł?
Klara.
Musisz, mężu.
Byt Gawii w twoim orężu,
A twój honor w jéj całości:
Zważ też, może i wy macie
Odwiedziny strasznych gości?
Alvaro.
Więc prawda wszystko. Więc nie śnię?
Widział-że kto pochód prędszy