Strona:PL Pedro Calderon de la Barca - Dramata (1887).djvu/529

Ta strona została przepisana.
SCENA XX.
(Don Juan Austryacki, don Lope),
Lope.

Co to znaczy?
Skąd ta rzeź, do stu kartaczy?

Juan.

Znów spór świeży, don Juanie?

Mendoza.

Nie, to nie spór, książę panie,
Lecz zdarzenie nie do wiary.
Maur, co zstąpił z Alpuhary,
Jak legendowi rycerze,
Aby tu znaleść człowieka,
Który mu zabił w Galerze
Kochankę. Ów nieszczęśliwy
Tu oto leży nieżywy.

Lope.

Kochankę twą zabił?

Alvaro.

Tak.

Lope.

Na honor, dobrześ uczynił.
Książę, wypuśćcie go żywo,
Bo doprawdy, nie zawinił,
Ale spełnił rzecz godziwą.
Książę szukałbyś téj saméj
Zemsty katowi twéj damy,
Lub nie byłbyś don Juanem
Z Austryi.

Mendoza.

To Tuzani, książę,
Taki zakład zobowiąże
Wroga łatwiéj do poddania.

Juan.

Zdaj się.

Alvaro.

Choć twe męstwo każe,
Nie wypełnię dziś żądania.
Tyle respektu okażę