Strona:PL Pedro Calderon de la Barca - Dramata (1887).djvu/532

Ta strona została przepisana.

Które kraj dzierżyły zbrojnie,
Bo samo brwi namarszczenie
Wróżyło krew i zniszczenie.
Skoro więc przybywasz, książę.
Gdzie do stopy ci się wiąże
Bohaterskiéj zakrwawiona
Abenhumeji korona,
Niechaj pardon twój pozyska,
— Gdy go mają zyskać inni —
Czesnéj dłoni i nazwiska
Tuzani; do twéj prawicy
I stóp głowę skłaniająca,
Mniéj królowéj się szczycąca
Nazwą, niż twéj niewoluicy,
— Proszę...

Juan.

O zbyt mało, pani;
Niech cię wdzięki twe ośmielą.
— Powstań, piękna Izabelo,
I niechaj żyje Tuzani;
Wieść zaś o przesławnym czynie,
O miłości bohaterze,
Niech głoszą marmury i spiże.

Alvaro.

Pozwól mi stóp.

Baryłka.

A mnie czyli
Przebaczą?

Juan.

Tak.

Alvaro.

Tym sposobem
Kończy się Miłość za grobem,
Z Oblężeniem Alpuharry.


[Barcelona 7 grudnia 1887 r.]