Ta strona została przepisana.
SCENA VIII.
Menga.
Na nich, na nich! uciekają.
Bras.
Załatwimy się z tą zgrają.
Żaden nie ujdzie!...
Menga.
— Chodź ino!
Jeden tutaj za krzewiną.
Bras.
Niech mrze łotr!
Dżyl.
— O! święta Trójca,
Ratuj! Patrz-że, com zacz, bracie...
Menga.
Jużto poznać po kabacie,
Rabusiu, że jesteś zbójca.
Dżyl.
Przysięgam ci, że łże kabat
Jak czort, co się klnie na sabat.
Menga.
Daj go tu!
Bras.
— Zgrzej po czerepie!
Dżyl.
Już ja zgrzany i wydany...
Litości!...
Tyrso.
— Dla zbrodni tylu
Niema łaski.
Dżyl.
— Otwórz ślepie!
Dżyl jestem, na Chrysta rany!...
Menga.
Czemu-żeś nie gadał, Dżylu?
Tyrso.
Czemu-żeś, Dżylu, nie gadał?
Dżyl.
Jakto? Czym wam nie powiadały
Żem jest ja? i od początku?