Strona:PL Pedro Calderon de la Barca - Książę Niezłomny.djvu/123

Ta strona została przepisana.

Chóry anielskie bogacę
I dług Panu memu płacę.
Nie martw się i oczu rosą
Nie léj na ciało książęce.
Każ, niech mię wezmą na ręce
I do méj jamy odniosą.
Już konam...

DON ŻUAN.

Z tą ziemią nędzy
Ostatni mój węzeł pęka!

DON FERNAND.

Don Żuanie... czy późniéj, czy prędzéj
O tu.

Pokazuje na ziemię.

Daj rękę. Ta ręka
Karmiła mię — o! szlachetna!
Chociaż moja śmierć nie świetna,
Po śmierci Bóg może zdarzyć
Odmianę... więc w mazamorze,
Gdzie się sam jak trup położę,
Nie rusz mię, lecz po skonaniu,
W mistrzowém zawiń ubraniu
I zostaw tak okrytego
Cichym i spokojnym trupem,
Jeśli król pozwoli na to.
A kiedy przyjdą z okupem,
To znajdą mistrza martwego
Pod zwykłą krzyżową szatą.