Ta strona została przepisana.
ALFONS.
Cyt... słyszysz, bracie?...
DON HENRYK.
Głosy jakby śnią się...
ALFONS.
Głuchną... i znowu.
GŁOS FERNANDA.
Alfonsie! Alfonsie!...
DON HENRYK.
Głos mego brata... i znów jakieś trąby
Smętne, powietrzne, rozpłakane głosy...
ALFONS.
A więc to Pan Bóg z całymi niebiosy
Schyla się ku nam, owinięty nocą.
Wchodzi DUCH FERNANDA z pochodnią
DUCH.
Z błogosławieństwem tobie i z pomocą
Dla twojéj, Alfonsie, wiary
Pan Bóg zesłał tę noc ciemną,
I zlitowany nademną,
Pozwolił opuścić mary,
Gdzie płakali... odejść od nich...
A tu z duchów ciżbą liczną
I z tą pochodnią gromniczną
U gwiazd zapaloną wschodnich
Iść przed wami... Za mną... za mną!...
Wychodzi.