Ta strona została przepisana.
Wpadł w melancholie serdeczne,
A z melancholii w letargi,
A z letargów we sny wieczne.
I zwłoki jego dziś leżą,
Płacze go ciżba nabożna;
A ludzie, patrząc, dziś wierzą,
Że z boleści umrzeć można.
Niebieska mu świeci chwała!
DON FERNAND.
Tyle brata kosztowała
Moja niewola!
KRÓL.
Wie Alla,
Ile mię ta śmierć zasmuca.
DON HENRYK.
Otóż król, co świat porzuca,
W swym testamencie pozwala,
Owszem, każe dać fortecę
Ceuty za infanta osobę...
A ja, przywdziawszy żałobę,
Od króla Alfonsa lecę,
Jako od dziedzica tronu,
Którego jeszcze nie znacie,
Oto z tym aktem...
DON FERNAND, wyrywając pargamin
Stój, bracie!
Słowa te pełne pokłonu