Strona:PL Pedro Calderon de la Barca - Książę Niezłomny.djvu/70

Ta strona została przepisana.
KRÓL.

Zobaczy ten jeniec! zobaczy!
Czy mi jego duma sprzeczna
I cierpliwość na téj próbie
Wytrwa.

DON FERNAND.

Wierz mi, wytrwa tobie,
Bo ta cierpliwość jest wieczna.

Wychodzi za dozorcą niewolników.
KRÓL.

Henryku, a co do ciebie,
To ci powrotu nie bronię.
Wracaj i powiedz w Lizbonie,
Niech się w popiołach zagrzebie,
Bo stracon ratunek wszelki,
Bo jéj infant, jéj mistrz wielki
Został tu... czyści mi konie.
Niech mu z ratunkiem przychodzą.

DON HENRYK.

O! przyjdą! klnę się przed światem,
Że przyjdą pod Boga wodzą.
A że ja tu z moim bratem
Nie został, choć serce boli,
To dla tego, królu fezki,
Że przyjdę, jak syn królewski,
Uwolnić brata z niewoli.

Wychodzi ze świtą.