Strona:PL Pedro Calderon de la Barca - Książę Niezłomny.djvu/71

Ta strona została przepisana.
KRÓL.

Czyń, co ci rozum poradzi.

Wychodzi.
MULEJ.

A teraz nic mi nie wadzi,
Ażebym się Fernandowi
Z długu wdzięczności uiścił.

Wychodzi.
ZMIANA  I.
Inna strona ogrodu, zdala pracują niewolnicy i widać Fezu mury. Wchodzi DON FERNAND w niewolnika siermiędze i SELIM.
SELIM.

Król każe i to stanowi,
Abyś tutaj ogród czyścił;
Posłuszny więc bądź królowi
I schyl do pracy ramiona.

DON FERNAND.

Cierpliwość moja srogość królewską pokona.

Wychodzi z Selimem.
PIERWSZY NIEWOLNIK, zbliża się, śpiewając.

Oj, na Tangier wysłał król...
Jaki ból! jaki ból!
Na podbicie wysłał świata
Don Fernanda, swego brata,
Posłał król! posłał król!
Aby zawojował Fez,
Ile łez! ile łez!