Ta strona została przepisana.
Skazały, bym wybrał miarę
Litości i tu za wiarę
Skonał jak książę niezłomny.
✽
Dzień III.
W pałacu króla fezkiego. — Wchodzi KRÓL i MULEJ
MULEJ na stronie.
Ponieważ pomóc nie mogę
Fernandowi niczem prawie,
Do króla się za nim wstawię,
Może on co postanowi
Litośniejszego z tym jeńcem.
Głośno.
Panie, służyłem ci wiernie
I na lądzie i na morzu;
Wszędzie, gdzieś mię tylko użył...
I jeszcze tę pierś postawię...
A jeślim na łaskę zasłużył,
Dziś wysłuchaj mnie łaskawie.
KRÓL.
Cóż tam?
MULEJ.
Fernand...
KRÓL.
Dosyć tego.