Strona:PL Pedro Calderon de la Barca - Książę Niezłomny.djvu/98

Ta strona została przepisana.

Aby cierpiał?... Nędzny, słyszę,
Lecz on sam swój wyrok pisze,
Sam swoję pieczęć przykłada.
A pod nędzą nie upada,
Choć wyszedł z głodu na marę;
Ale chce cierpieć za wiarę,
Co mu niebiosa otwiera...
Chce umrzeć, niech więc umiera,
Ja zeń méj nie zdejmę nogi,
Bo on sam nad sobą srogi,
Chce żyć w nędzy i plugastwie;
I nie ja się nad nim pastwię,
Ale on sam siebie męczy.
Niech mi Ceuty klucze wręczy,
Dziś wolno puszczę infanta.

Wchodzi SELIM.
SELIM.

Panie, przyszli dwaj posłowie.
Jeden z nich od Tarudanta,
A zaś Portugalczykowie
Drugiego przysłali w łodzi.

FENIXANA na stronie.

Ach! jeden po mnie przychodzi!
Tarudant po mnie przysyła!

MULEJ na stronie.

Ach! w dniu jednym taka siła
Nieszczęść na serce mi spada!