Strona:PL Pedro Calderon de la Barca - Tajemnice mszy świętej.djvu/12

Ta strona została uwierzytelniona.

Niewiedza.
Któż to mnie woła? —
O, co za postać! — Piękna istoto,
lśniąc majestatem, świecisz dokoła!
Jabym się cała z duszy ochotą
oddała tobie jak służebnica
i całowała twe białe dłonie...
Alem niegodna na twoje lica
ni patrzeć nawet...
Któżże ty jesteś?

Mądrość.
Jam jest twych marzeń koniec szczęśliwy;
ty szukasz prawdy: mam, co ci trzeba.
Jam jest Mądrością.

Niewiedza.
Cóż to za dziwy!
Tyś jest Mądrością? — O szczęsne nieba! —
skądże przychodzisz?

Mądrość.
Od Pana Boga.
Jestem przymiotem Jego Istoty.
Od wieków siedzę u Jego proga,
pilnując prawdy i szczerej Cnoty.
Tyś jest mądrością ludzi ze świata,
słusznieś Niewiedzy miano przybrała.