Ta strona została przepisana.
By nie biegł, gdzie się ubiera
Skronie w laur, a w krzyże łona
Nawet śmiercią.
manryk.
Panu Bogu
Dzięki, mnie tam chęć nie wierci
Szukać z Maurów lauru w śmierci[1]
Żałośliwym epilogu.
lopez.
Więc nie myślisz do Afryki
Jechać?
manryk.
Może i pojadę,
Lecz tylko widzieć paradę
I wasze dzielne praktyki,
Nie zabijać: bo tak Pańskie
Mówi piąte przykazanie,
A niema w klauzurze, panie,
Że wyjątkiem ćmy pogańskie.
Nie — zabijać: dwa wyrazy;
I ujrzycie, czy mię kiedy
Złechce dopytać się biedy,
Tłómacząc boże rozkazy.
lopez.
Leonoro!
leonora.
Mężu luby!
Miłość mą na takie próby
Bierzesz? Skarży się mi z łona,
Gdy dla niej chwilka stracona.
lopez.
Istna zawsze Kastylianka!
Te słodycze dla kochanka
- ↑ W oryginale gra słów. Lopez mówi:
Qne merezca eterna loa (chwała).
Loa, zowie się równie prolog w hiszpańskich komedyach fantastycznych. W tem znaczenia używa go Manryk.