Strona:PL Pedro Calderon de la Barca - Tajna krzywda – Skryta zemsta.djvu/33

Ta strona została przepisana.

Zostaw i oblubienicy.
Wiedz, że my Portugalczycy
Zastępujem sentymenta
Rozsądkiem; miłość pamięta,
Że wyraz, choć szczerozłoty,
Uczuciu uszczupla cnoty.
Gdy u ciebie miłość ślepa,
U mnie niema.

manryk.

Z tego szyku
U mnie chyba opętana.

lopez.

Zda mi się zawsze, Manryku,
Że na pośmiech twego pana,
Gdy on smutny, tyś w humorze.

manryk.

To mych rozumowań skutek.
Co przyjemniejsze w wyborze:
Czy uciecha, czyli smutek?

lopez.

Uciecha.

manryk.

Więc jakże żądasz,
Bym brał, na co sam poglądasz
Jak na złe? Gdy cię się czepi
Melancholia, toć i lepiej,
Że się pan, nie sługa przeprze
I przykłoni się na lepsze.
Więc rzecz będzie milsza w skutku,
Gdy pan do uciechy z smutku
Przeskoczy, nie ja odwrotnie.

leonora.

Ty smutny mężu? Dwukrotnie
Litości nademną nie masz:
Lub mnie obojętną mniemasz,
Lub sam jesteś obojętny.

lopez.

— Nieprzemienne obowiązki,
Odziedziczone z pamiętnej