Strona:PL Pedro Calderon de la Barca - Tajna krzywda – Skryta zemsta.djvu/51

Ta strona została przepisana.
sirena.

Ja z panią, tu przez tę salę.

(Wychodzą obie).
ludwik.

Jaki niepokój, trwoga;
Groza na mnie się wali.
Jak tu ciemno w tej sali,
Noc zapada złowroga
W orszaku sennych cieni
Okropna... nie znam wyjścia, ani sieni.
Czemum przyszedł z wieczora!...
Myśli w głowie się mącą
Z tą tchórzliwą służącą.
Odeszła Leonora
Samego w ambarasie.

(Dokończenie nastąpi).