Strona:PL Pedro Calderon de la Barca - Tajna krzywda – Skryta zemsta.djvu/91

Ta strona została przepisana.
książę.

Co biegniesz czynić, szaleńcze?

huan.

Pośćcie, spieszę, gdzie poręczę
Zacność uczciwej przyjaźni.
A gdy już jesteście świadkiem
Nieszczęścia, słuchajcie, jakim
Wybuchł ten pożar wypadkiem.
— Ledwośmy, dostojny panie,
Poskłaniali w łożach głowy,
Kiedy płomień purpurowy
Błysnął i wzrósł niespodzianie
Tak, że zdało się, iż mściwa
Myśl na dom ten go przyzywa.
Don Lopez z Almeidy z żoną
Są tam, w morzu ognia toną.
Spieszę...

SCENA XV.
(Wchodzi manryk).
manryk.

Jak czart na operze
Smaliłem się w tym kraterze.
Więc rzucając pierzyn troje,
Jak Eneasz niegdyś Troję,
Pójdę w morzu się utopić,
— Choć doprawdy, mniej się boję
Spłonąć, niżli wody opić.

SCENA XVI.
(Wchodzi don lopez napół ubrany, niosąc na rękach zmarłą leonorę).
lopez.

Łaski! litościwe nieba.
Oddam życie, gdy potrzeba,