Strona:PL Petofi - Wybór poezyj.pdf/25

Ta strona została przepisana.

Zkąd twój pan wziął skarby całe,
Któremi się tak buńczuczy?
Ztąd zkąd sokół ptaszę małe,
Co swą ciepłą krwią go tuczy.
Ze krwi schwytanego ptaka
Wielka uczta dla sokoła,
Matki swej z bliskiego krzaka
Grono piskląt próżno woła...
Pokaż, dumny, jakie blaski
Rzucają skarby skradzione,
Jaśniej niemi!... z niebios łaski
Twoje dni już policzone.
Oh! nim moje dni upłyną,
Bodajbym mógł ujrzeć ciebie,
Jak pod murów twych ruiną
Dumny panów ród się grzebie!...
Przy pałacu, chatka mała,
Czemuś skromna i pokorna
W pośród liści się schowała?...
Ukryć chcesz, żeś niepozorna?...
Przyjm mnie gościem biedna chato,
Ja nie wierzę strojnej szacie,
Nie chcę blasku, wiem że zato
Znajdę serca w małej chacie.
W święte twoje progi wchodzą
Ludzie potem pracy zlani,
Wielcy się w pałacach rodzą,
Lecz tu rodzą się wybrani,
Z małej chatki wiedzie ścieszka
Na Golgotę poświęcenia,