Strona:PL Petroniusz - Biesiada u miljonera rzymskiego za czasów Nerona.pdf/108

Ta strona została przepisana.

mi wypadnie. Dla tego téż przedewszystkiem umieścić trzeba napis:

„Tego pomnika nikt nie odziedziczy.”

Prócz tego zastrzegę sobie w testamencie, ażebym po śmierci nie doznał pohańbienia. Jednego z moich wyzwoleńców postawię na straży, ażeby gmin grobowca mi nie kalał[1]. Nadto wyobraź okręty z rozpuszczonemi żaglami, mnie w todze bramowanéj purpurą, siedzącego na krześle sędziowskiem, z pięciu złotemi pierścieniami na palcach, i to w chwili, gdy z worka rozrzucam ludowi pieniądze: będzie to przypomnieniem, że wyprawiałem biesiady publiczne i każdemu z gości dawałem po dwa denary. Trzeba też, aby była na pomniku i sala jadalna, a w niéj pełno raczącego się ludu. Po prawéj stronie umieścisz statuę mojéj Fortunaty z gołębiem w ręku, prowadzącą pieska na wstążce; również mego ulubieńca i dwa dzbany, dobrze zalepione gipsem, ażeby się wino nie wylało. Wyrzeźbisz także urnę niby stłuczoną, a nad nią plączącego chłopca. W pośrodku umieścisz zegar słoneczny, ażeby każdy patrzący na godzinę, chcąc nie chcąc, przeczytał me imię. Teraz zaś pomyśl dobrze, czy taki napis wyda ci się właściwym:

  1. W tekście: ue in monumentum meum populus cacatum Currat.