Strona:PL Petroniusz - Biesiada u miljonera rzymskiego za czasów Nerona.pdf/113

Ta strona została przepisana.

dliście jeszcze wieczerzy? Odejdźcie ztąd i kaźcie innym przyjść nam do posługi.” Skutkiem tego ukazał się nowy oddział służby, i gdy wychodzący zawołali: „Żegnaj, Gajusie!” — wchodzący odpowiedzieli: „Gajusie! bądź nam pozdrowion!”
W téj wszakże chwili wesołość nasza została zakłóconą. Gdy bowiem wespół z nowym oddziałem niewolników wszedł do sali jakiś młodzieniec, któremu co prawda nie zbywało na urodzie, rzucił się nań Trimalchion i jął go namiętnie całować. Na ten widok Fortunata, broniąc swych praw małżeńskich, zaczęła lżyć męża, zowiąc go obrzydłym bezecnikiem, który swéj żądzy hamować nie potrafi. „Ty psie!” — krzyknęła naostatek.
Oburzony tą mową zelżywą, Trimalchion rzucił na nią puharem prosto w oblicze. Krzyknęła przeraźliwie, jak gdyby jéj wybił oko, i dłońmi twarz zakryła. Wylękła się również Scintilla i zasłoniła sobą napół omdlałą przyjaciółkę. Tymczasem jakiś usłużny niewolnik trzymał już dzban z zimną wodą przy policzku Fortunaty, ażeby go ochłodzić.

Pani domu jęczała, a Trimalchion rezonował w ten sposób. „Czy ta ambubaja[1] już zapomniała,

  1. Ambubajae wyraz syryjski, oznaczający flecistkę i muzykantkę wogóle. Pod tym wyrazem pojmowano kobiety syryjskie, przebywające tłumnie w większych miastach włoskich, a utrzymujące się ze swéj muzyki narodowéj i nierządu.