Strona:PL Petroniusz - Biesiada u miljonera rzymskiego za czasów Nerona.pdf/119

Ta strona została przepisana.

obok gabinet dla téj tam żmii, piękną, izbę dla odźwiernego, oraz pokój gościnny. Krótko mówiąc, gdy, przybył tutaj Scaurus, wołał zagościć u mnie, niźli na wybrzeżu morskiém, gdzie ma ojcowską gospodę. Wiele innych rzeczy zawiera jeszcze mój pałac, i te wam niebawem pokażę. Wierzajcie mi: masz asa — wart jesteś asa; kto nic nie ma — za nic też mają go ludzie. Tak i wasz przyjaciel, który był żabą, jest teraz królem.
Stichusie! przynieś mi tymczasem śmiertelne szaty, w których chcę być wyniesiony z domu. Przynieś też dzban z tym wonnym olejkiem, którym me zwłoki mają być namaszczone.”
Stichus wykonał niezwłocznie ten rozkaz, a prócz tego przyniósł do sali biały dywan na mary, oraz togę bramowaną purpurą. Trimalchion kazał nam się przekonać palcami, z jak wybornéj wełny zrobione są te przedmioty. Potem rzekł z uśmiechem: „Pamiętaj-że Stichusie, żeby mi tych rzeczy nie tknęły myszy lub mole: inaczéj żywcem cię spalić każę. Chcę być pogrzebion wspaniale, a wszystek lud winien błogosławić mą pamięć.”

Następnie otworzył flakonik z balsamem nardowym[1] i namaścił nas wszystkich, dodając: „Mam

  1. Nard (nardus v. nardi spica) krzewina, z któréj na Wschodzie, zwłaszcza w Judei, wyrabiano przednie olejki aromatyczne.