Strona:PL Petroniusz - Biesiada u miljonera rzymskiego za czasów Nerona.pdf/33

Ta strona została przepisana.

Fragment XIII. Eumolpus opowiada towarzystwu na pokładzie historyę pewnéj matrony z Efezu. Jako wyborną próbkę swady i jowialności Falstaffa Petroniuszowego, przytaczamy tę historyę, należącą do rzadkich ustępów Satyrykonu, które niemal w całości nadają się do przekładu.
„Obrońca nasz w niebezpieczeństwie i sprawca zgody obecnéj Eumolpus, pragnąc ażeby istniejąca wesołość nie znikła dla braku rozrywki, jął gawędzić na temat o lekkomyślności kobiecéj: jak to kobiety są kochliwe, jak łatwo nawet o dzieciach własnych z tego powodu zapominać są zdolne, słowem, mówił, nie ma białogłowy do tyła niezłomnéj, ażeby pod wpływem nowéj jakiéj namiętności nie dała się powodować aż do szaleństwa. Nie przytaczał on na poparcie swego zdania ani starych tragedyi, ani imion, które świat powtarza od wieków, lecz „jeśli mię, rzekł, posłuchać zechcecie, opowiem wam zdarzenie, zaszłe za mojéj pamięci.” Wszystkich oczy i uszy zwróciły się ku Eumolpowi, a ten począł prawić w sposób następujący:
„„W Efezie mieszkała matrona tak powszechnie uznanéj surowości w obyczajach, że nawet sąsiednich plemion niewiasty poczytywały ją za idealny wzór do naśladowania. Matrona ta, po zgonie swego małżonka, nie poprzestała na towarzyszeniu orszakowi pogrzebowemu z włosami rozpuszczonemi, na biciu