Strona:PL Petroniusz - Biesiada u miljonera rzymskiego za czasów Nerona.pdf/47

Ta strona została przepisana.

chion uczył się arytmetyki, daléj była scena z epoki, gdy piastował urząd kasyera. Wszystko to godzien podziwu artysta objaśnił odpowiedniemi napisy. W samym zaś końcu portyku Merkury ciągnął właściciela pałacu za brodę na wysokie krzesło sędziowskie. W pobliżu stała z rogiem obfitości bogini szczęścia i błogosławieństwa, Fortuna, obok trzy Parki przędły złote przeznaczenia nici. Zauważyłem również w tym portyku gromadę szybkobiegów, ćwiczących się w swojem rzemiośle pod kierunkiem nauczyciela. Daléj wpadła mi w oko stojąca w kącie I wielkich rozmiarów szafa, gdzie znajdowały się srebrne posągi bogów domowych, statuetka Wenery i spora szkatułka ze szczerego złota, mieszcząca w sobie, jak mi mówiono brodę, Trimalchiona[1].

..... Zwróciłem się do murgrabiego z pytaniem, co przedstawiają obrazy znajdujące się w pośrodku. „To są — odrzekł mi — sceny z Iliady i Odyssei, a tamto walki gladyatorów, wyprawione kosztem Laenata.”

  1. Obrzęd golenia po raz pierwszy brody młodzieńcowi należał u starożytnych do wielkich uroczystości domowych. Brodę tę ofiarowywano zwykle jednemu z bogów. Swetoniusz w życiorysie Nerona opowiada (Nero 12): „Podczas igrzysk gimnastycznych, które wyprawił (Neron) na placu komicyi, kazał sobie po raz pierwszy ogolić brodę, a złożywszy ją, w złotem puzderku, wysadzanem drogiemi kamieniami, ofiarował Jowiszowi na Kapitolu.”