Strona:PL Petroniusz - Biesiada u miljonera rzymskiego za czasów Nerona.pdf/58

Ta strona została przepisana.

dźwiękach muzyki rozkrawać potrawy, iż rzekłbyś, że widzisz przed sobą skoczka cyrkowego, walczącego na wozie wojennym przy akompaniamencie organów wodnych[1]. Mimo to Trimalchion powtórzył „kraj, kraj!” Domyśliłem się zaraz, że w tem trzykrotnem powtarzaniu kryje się jakiś dowcip niepospolity, więc bez najmniejszego zawstydzenia zapytałem się o to mego sąsiada na sofie. Ten, obeznany już z żartami Trimalchiona, dał mi następujące objaśnienie: Czy widzisz tego, który rozkrawa potrawy? Otóż on się nazywa: Kraj. Tym sposobem ilekroć Trimalchion zawoła „Kraj,” tyle razy w jednym wyrazie wymienia nazwisko i daje rozkaz krajania.”

Przesycony jedzeniem, nic już nie mogłem wziąć do ust. Zwróciłem się tedy do tego samego sąsiada, ażeby o tem i owem powziąć odeń wiadomość. Po małym wstępie zapytałem go, co zacz jest jejmość, która się tak uwija po sali. „To połowica Trimalchiona — zwie się Fortunata. Wystaw sobie, że mierzy pieniądze korcami.” — „A czem była poprzednio?” Sąsiad mój na to pytanie machnął ręką i rzekł: „Czém

  1. Wóz wojenny z kosami przy osiach zwał się essedum. Używany był w boju głównie przez Belgów i Brytańczyków; u Rzymian służył tylko za narzędzie zabawy. Organy wodne (hydraules v. organon hydraulicum), instrument muzyczny, wynaleziony przez Egipcyan czy też przez Greków, udoskonalony — jak sądzą — przez Archimedesa, wydawał głos za pomocą wody poruszanéj w piszczałkach przez miechy.