Strona:PL Petroniusz - Biesiada u miljonera rzymskiego za czasów Nerona.pdf/65

Ta strona została przepisana.

gliśmy jednogłośnie, że Hiparcha i Aratusa[1] ani nawet porównywać nie można z Trimalchionem. Wtem weszli nowi niewolnicy i rozciągnęli przed sofami kobierce, na których byli wyhaftowani myśliwi na czatach, sieci, strzały, oraz inne przyrządy do polowania. Jeszcześmy się nie domyślili, co to wszystko ma znaczyć, gdy ze dworu dał się słyszeć hałas piekielny, i oto gromada psów spartańskich wpadłszy do sali rozbiegła się na okół. Za niemi na szerokiéj desce wniesiono dzika pierwszéj wielkości, z kapeluszem na głowie. Do kłów jego przyczepiono dwa koszyczki, plecione z gałęzi palmowych; w jednym były daktyle, w drugim orzechy tebańskie. Małe prosiaki z pieczonego ciasta otaczały go, jak gdyby pierś ssały, z czego wnieśliśmy, iż mamy przed sobą maciorę. Były to podarki, które goście mogli ze sobą zabrać do domów[2]. Do krajania wystąpił tym razem nie ten kraj czy, co uprzednio rozbierał drób’ i ryby, lecz jakiś brodacz wysoki i barczysty, z przepaskami na goleniach, okryty wzorzystą suknią myśliwską. Wyciągnąwszy kordelas, wepchnął go szparko między żebra zwierzęcia i w mgnieniu oka sala

  1. Dwaj uczeni matematycy aleksandryjscy z II w. przed Chr. Hipparcha uważają za ojca astronomii naukowéj; Aratos zaś znany jest z poematu dydaktycznego p. t. Zjawiska niebieskie i powietrzne (Fainomena kai Diosemeia). Opracował je po łacinie i po polsku Jan Kochanowski w poematach „Aratus” i „Fenomena,
  2. Podarki takie zwały się specyalnie apophoreta”.