Strona:PL Petroniusz - Biesiada u miljonera rzymskiego za czasów Nerona.pdf/84

Ta strona została przepisana.

przeniósł się na wyżyny nieba Jowiszowego. Inaczéj wszakże się stało. „Czy kto inny prócz ciebie po-siada tajemnicę przyrządzania szkła w ten sposób? — zapytał cesarz — „pomyśl należycie!” A ponieważ sztukmistrz dał odpowiedź przeczącą, przeto cesarz kazał mu natychmiast ściąć głowę; inaczéj bowiem, gdyby ta tajemnica została poznaną, złoto i srebro byłoby cenione na równi z błotem. Srebrne naczynia to moja namiętność. Wielkich puharów posiadam około setki. Na jednym z nich wyobrażoną jest Kassandra w chwili, gdy morduje swych synów; zamordowani leżą na ziemi tak, jak gdyby przed chwilą zaledwie wyzionęli ducha. Istna natura! Prócz tego mam z tysiąc małych kubków, które memu patronowi zapisał był Mummius. Na niektórych przedstawioną jest scena, gdy Daedalus pakuje Niobę do konia trojańskiego. Na innych znajdują się płaskorzeźby wystawiające walki Hermerosa i Petrahita. A wszystko to rzetelne srebro! Tak, mojéj wiedzy nie sprzedałbym za żadne pieniądze.”
Gdy tak gawędzi, jeden z usługujących chłopców upuścił kubek. Trimalchion spojrzał nań i rzeki: „Natychmiast wybiczuj sam siebie za takie niedołęstwo!” Chłopiec z pokorną miną jął prosić o łaskę. „Czego ty chcesz odemnie? idź precz, na drugi raz będziesz ostrożniejszy.” W końcu jednak dał się ubłagać i przebaczył chłopakowi, który zaczął obcho-