żenie, bądź to żeby w nim ieszcze więcey pobudzić oskominę, bądź też dla żałości a rozpaczy iakąby tamten mógł powziąć iż ów ma tak cudną żenę a zaś on tknąć iey nie może, pokazał mu ią iednego ranka (gdy ten przyszedł go odwiedzić) leżącą z nim wespołek w łożu, wpół nagą: ba wiele gorzey uczynił, uczynił bowiem tę rzecz z nią w iego własnych oczach, y wziął ią w obroty iakgdyby byli sami na osobności; y ieszcze prosił przyiaciela aby dobrze się przyzierał, y że czyni to wszytko na iego cześć. Możecie mnimać czy przez takową poufałość mężowską ona pani nie była w prawie wyświadczyć swemu przyiacielowi iney, barzo całkowitey, y z dobrą racyą, y czy nie słusznieby się przygodziło iżby za to nosił rogi.
Słyszałem o inym, ba niemałym panie, który też to czynił ze swoią żeną przed iednem wielgiem xiążęciem, swoim zwierzchnym, ale to było na prośbę a rozkazanie tamtego, który lubował się w takiem widowisku. Nie sąż owo barzo winni tacy mężowie, którzy bywszy sami ich rayfurami, potem zasię chcą im bydź za katów?
Nie trzeba nigdy ukazować swoiey żeny nagiey, ani też swoich ziem, kraiów a miesc obronnych, iako to słyszałem od iednego wielgiego woiownika; mowa była o nieboszczyku xiążęciu Sabaudyey[1], który odradził a odmówił naszego króla ostatniego Hendryka (gdy ten za swoim powrotem z Polszczy iachał przez Lombardyią) aby nie kierował się ani nie wstępował do miasta Medyolanu, przedkładaiąc mu iż król iszpański mógłby z tego powziąć urazę; w czym obawiał się aby król będąc tam, y zwidziwszy miasto należycie y podziwiaiąc iego urodę, bogactwo
- ↑ Emanuel-Filibert, książę Sabaudji, zwany Tête de fer: ożeniony był z Małgorzatą, siostrą Henryka II.