Strona:PL Pierre Brantôme - Żywoty pań swowolnych Tom I.djvu/136

Ta strona została przepisana.

strzegła go o niedoley w iaką popadnie. Czemu tedy nie miał się na baczności. Ale snadź nie barzo troskał się o to.
Owe panny folguiące sobie natychmiast skoro są zaszlubione, czynią tak iako mówi Italczyk: Che la vacca, ché è stata molto tempo ligata, corre piú che quella che la havuto sempre piena libertà,[1] iako uczyniła pirsza żona Baldwina, króla Hierozolimy, o którey uprzednio wspomniałem, która, gwałtem wrzucona za kratę przez męża, wydarłszy się z klasztoru y opuściwszy go, y przybywszy do Konstantynopola, popadła w taką rozwiązłość, iż dawała się wszytkim przechodniom, ciągnącym tedy lub owędy, tak żołnirzom iak pielgrzymom zmierzaiącym do Hierozolimy, bez żadnego baczenia na swóy stanik królewski; przed się długi post który cirpiała w czasie uwięzienia był tego przyczyną.

Mógłbych k’temu wymienić siła inych. Owa to są tedy dobre y ludzkie rogale, iako też y ci którzy nie bronią tego żenom, kiedy są cudne y pożądane dla swey cudności, y przyzwalaią ich inym aby stąd czerpać a dobywać łaski, dostatki a korzyści. Siła się takich widzi na dworzech wielgich królów a xiążąt, którym mężom to barzo na dobre wychodzi; z chudziątek bowiem iakimi się stali bądź przez odłużenie maiętności abo wyprawy woienne, restauruią się y wznoszą w wielgie godności przez szparkę swoich żen, w którey nie nayduią żadnego umnieyszenia ieno raczey poszerzenie; za wyiątkiem iedney

  1. Iż krowa, która była długo uwiązana, bardziej goni, niż ta, która była zawsze na wolności.