Po śmierci Karola IX, Brantôme zjawia się na dworze i cieszy się nawet względami Henryka III-go, wszelako niespokojny jego duch i zażyłość z Bussym d’Amboise, pierwszym dworzaninem księcia d’Alençon, ciągnie go w stronę owego brata królewskiego, niemiłem okiem widzianego u dworu. To osłabia życzliwość Henryka III-go do swego szambelana.
Niebawem zachodzi wypadek, który popycha Brantôma niemal do jawnego buntu. W r. 1582 umiera starszy jego brat, z którym Brantôme posiadał wspólnie opactwo tego imienia. Król przyrzekł mu zaraz sukcesję, okazało się jednak, iż zmarły ustanowił spadkobiercą swojego zięcia, wobec czego monarcha nie mógł dotrzymać słowa. Brantôme, zrozpaczony i wściekły z gniewu, pragnął uzyskać opactwo choć dla swego małoletniego siostrzeńca: i to napróżno. Tego już było nadto porywczemu szlachcicowi: „Jednego rana, w drugi dzień nowego roku, przedłożyłem królowi swoje żale; usprawiedliwiał się przedemną, mimo że był moim królem. Odpowiedziałem mu jeno: Najjaśniejszy Panie, postępek W. K. M. nie daje mi bynajmniej przyczyny, abym Jej nadal miał tak gorliwie służyć, jak to dotychczas czyniłem“. I odszedł w rozżaleniu i gniewie. Wychodząc z Luwru, spostrzegł wiszący na sobie złoty kluczyk szambelański: w złości zerwał go i rzucił do Sekwany. Mimo to, jak mówi, uczęszczał nadal na pokoje królowej matki.
Wogóle biedny konik polny, który przeigrał młodość po dworach i polach bitew, nie myśląc o konsekwentnem wspinaniu się na szczeble zaszczytów, ani też o poważnem
Strona:PL Pierre Brantôme - Żywoty pań swowolnych Tom I.djvu/23
Ta strona została przepisana.