trwalej niż wprzódy zaczyna uprawiać tę niwę swojej bujnej indywidualności.
W r. 1590 Brantôme udał się złożyć pokłon królowej Nawary, pędzącej życie w zamku Usson w Owernji. Ofiarował jej rozprawę Rodomontades espagnoles i przedstawił spis innych dzieł, które miał na warsztacie. Brantôme, dla którego w osobie Małgorzaty de Valois skupiały się obecnie wszystkie wspomnienia i wszystko czem żył całą swą młodość i wiek męski, oczarowany był wdzięcznem przyjęciem jakiego doznał od „jedynej pozostałej latorośli szlachetnego domu Francji, najpiękniejszej, najszlachetniejszej, największej, najwspanialszej, najwielkoduszniejszej i najdoskonalszej księżniczki w świecie“. W rozczuleniu przyrzekł jej ofiarować całość swoich dzieł, jakoż dotrzymał wiernie tego przyrzeczenia.
Oprócz literatury wypełniały stare lata Brantôma dwie namiętności. Budował i procesował się. Wśród ciężkich trudów i z wielkim kosztem wzniósł zamek Richemond. Z sąsiadami pieniał się tak zawzięcie, iż jeszcze w testamencie spadkobiercom swoim zaleca usilnie prowadzenie dalej wszystkich jego procesów. Nękało go osamotnienie i podagra. Ostatnie lata jego wypełnione są skargami i goryczą. Umarł, zapomniany zupełnie od świata, w r. 1614.
Żadne z dzieł Brantôma nie ukazało się za jego życia. Nie chciał tego, mimo nalegań księgarzy, którym pokazywał, częściowo przynajmniej, rękopis, i którzy „ofiarowali się wydrukować go za darmo“. Natomiast w testamencie swoim przekazuje wyraźne rozporządzenia co do
Strona:PL Pierre Brantôme - Żywoty pań swowolnych Tom I.djvu/28
Ta strona została przepisana.