Ine maią wniście tak wielgie, przestrone a szyrokie, iż możnaby ie wziąść za grotę Sybiliey. Słyszałem owo o niektórych y barzo nieledaiakich, iż maią ie takie, że kobyła nie ma przestrzennieyszey, chocia iak tylko mogą wspomagaią się sztukami aby zacieśnić te wrota; przedsię po dwu abo trzech społkowaniach ta sama przestronność wraca: y, co więtsza, słyszałem że kiedy się bacznie poźrzy na przyrodę niektórey, zieie im iako ona u klaczy, będącey w upałach. Opowiedano mi o trzech które ukazuią takową czeluścię, kiedy się im bacznie przypatrować.
Słyszałem o iedney paniey[1], znaczney, urodney, y nieledacyiakiey, którey ieden z naszych królów dał przydomek cztyry morgi p....y tak była u niey wielga y szyroka, y nie bez kozery, nieraz bowiem za swoiego życia dała ią wymierzać rozmaitym miercom a ieometrom; y owo im więcey w dzień się kłopotała aby ią zacieśnić, w nocy we dwóch godzinach rozszyrzano iey tak dobrze, iż to co zrobiła w iedney godzinie to iey odrabiali w drugiey, iako w owym płótnie Penelopy. Wreszcie poniechała te wszystkie misterstwa, y baczyła ieno na to, aby dobierać co nagrubsze kalibery iakich tylko mogła dostać.
Takie likarstwo było barzo dobre: iako takie słyszałem o iedney barzo piękney y poczciwey pannie u dworu, która miała ią przeciwnie tak małą y ciasną iż iuż zwątpiono na zawsze o uporaniu się z iey dziewictwem; wszakże, za poradą niektórych medyków y położnych, lub też iey przyiaciół y przyiaciółek, probowała kusić się o zmacanie brodu y zsiłowanie od co namnieyszyoh y naymisterniey-
- ↑ Być może Henryk III i księżna de Montpensier. Kronikarz podaje, iż ów król, znalazłszy tę księżniczkę „szpetną bez ubrania, okazał jej wzgardę tak, iż zgoła napluł na jej ciało“. Co więcej, król Henryk rozgłosił wszędzie tę przygodę, co zrobiło księżnę jego najzaciętszą nieprzyjaciółką.