Strona:PL Pierre Brantôme - Żywoty pań swowolnych Tom I.djvu/330

Ta strona została przepisana.

tentuie nadmiernym obcowaniem wikarego, ani ustawnemi odwidzinami gwardyana, ani zastarzałą przyiaźnią dziekana, ieno teraz znowu wzięła sobie ieszcze tego który się modli za dusze czyśćcowe, a to aby dokonać swego czarnego żywota.“
Oto, iak Iszpan, który tak wdzięcznie odmalował trzydzieści piękności białogłowskich, iako rzekłem o tym w tey rozprawie, ieźli chce, umie także barzo ią poniżyć