dobrych lekcii, że, skoro on ie pokazał znów a wypróbował ze swoią żeną, niesposób iżby zasię ona nie chciała tego znów pokazać inym: bowiem nasze rzemiosło iest tak gorące gdy się go dobrze nauczyć, iż zażywa się storazy więcey rozkoszy pokazuiąc ie a doświadczaiąc z wieloma nie z iednym“. I rzekła ieszcze, iż ona pani powinna iey uczynić cudny podarek, godny iey trudu y iey nagrody, ile że kiedy mąż oney przybył zrazu do iey szkoły, nie zdołał nic y był w tey rzeczy nabarziey głupi, nieoskrobany a nienauczony iak telko bydź może; ona zasię go tak dobrze ułożyła a wyszkoliła, iż żena musi się z tym czuć sto razy lepiey. Iakoż w istocie, ta pani, chcąc ią uźrzeć, poszła do niey w przebraniu; na czym kortezana obaczyła się y mówiła iey do oczu wszytkie te gadki o którychem rzekł y gorsze ieszcze y barziey wyuzdane, była to bowiem kortezana z barzo rozpuśnych. Oto iako mężowie ostrzą sobie noż iżby nim garło mieli ucięte; rozumiem to o rogach. Iże tak nadużywaią świętego małżeństwa, Bóg ich karze; y potem chcą to odpłacić na swoich żenach, w czym są sto razy więcey karygodni. Owo tyż nie dziwię się ieśli ów święty doktor powiedał, iż małżeństwo iest iakoby szczyry rodzay cudzołoztwa: przez to rozumiał gdy kto go nadużywa w taki sposób iak powiedałem.
Dlatego też zbroniono małżeństwa naszym xiężom; iako iż nie barzo się to godzi iżby sparzywszy się z żenami y spaskudziwszy się z niemi nad miarę, mieli się zbliżać do świętego ołtarza. Bowiem, wierę, wedle tego co słyszałem, niektórzy k...ą się więcey z żenami niż ini świn-
Strona:PL Pierre Brantôme - Żywoty pań swowolnych Tom I.djvu/91
Ta strona została przepisana.