Strona:PL Pierre Brantôme - Żywoty pań swowolnych Tom II.djvu/112

Ta strona została przepisana.

solamente en guerra con valorosa mano, mas en paz con gran honra de animo no vencido havia sabido vencer reyes, y grandisimos principes, y capitanes, y darlos a triunfos, y imperiarlos; iż: „nie wielgością królestw, wielgich państw y wielgich a wysokich tytułów, iedno wiarą wspaniałą a nieskalaną cnotą, nabywa się cześć, która wiecznie żywą chlubą przechodzi na potomków; y że niema szarży tak wysokiey, iżby nie była skażona a zepsuta przez popełnienie zdrady a złamanie wiary; y że, dla miłości tego, nie miała żadney chuci być żeną króla, iedno żeną takiego hetmana, który nie tylko we woynie swoią waleczną dłonią, ale w pokora, y wielgą czcią nieugiętego ducha umiał zwyciężyć królów, wielgich xiążąt a hetmanów, y triumph z nich mieć y cysarzować nad niemi“. Owa biała głowa mówiła z wielgą odwagą, wielgą cnotą a prawdą y wszytkim: mieć bowiem władzę ze złego postępku iest szpatną rzeczą, zasię rozkazować królestwom a królom przez cnotę iest to barzo piękne.
Fulwia, żena P. Klaudyusza, a w drugiem stadle Marka Antoniego, nie bawiąc się zgoła około spraw swoiego domu, ięła się rzeczy wielgich, ba traktowania, spraw państwowych, aż nawet zdobyła sobie sławę rozkazowania cysarzom. Owo też Kleopatra musiała iey barzo bydź rada y dziękować, iż tak dobrze przyuczyła a włożyła Marka Antoniego do posłuszeństwa y nachylania się pod prawem uległości.
Czytamy o owem wielgiem xiążęciu francuzkiem Karolu Martelu, który nie chciał niegdy wziąć a nosić ty-