Strona:PL Pierre Brantôme - Żywoty pań swowolnych Tom II.djvu/143

Ta strona została przepisana.

Owo król Karl ósmy iego syn, który po nim nastąpił, nie był tego przyrodzenia; powiedaią o nim, iż to był król nabarziey strzemięźliwy a obyczayny w słowach, iakiego kiedy widziano, y nigdy nie obraził mężczyny ani niewiasty nayletszem słówkiem we świecie. Możecie sobie tedy pomyśleć, czy za iego królowania piękne białe głowy (myślę te co sobie rade folgowały) nie miały dobrych czasów. Iakoż miłował ie sielnie y sługiwał im chciwie, wierę nawet za barzo: bowiem, gdy wracał ze swey podróży do Neapolu barzo zwycięzki i pełen chwały, zabawiał się tak mocno, służąc im, schlibiaiąc, y racząc ie tak szczodrze w Lyionie pięknemi walki z turnieymi, iakie wydał dla ich miłości, iż nie pomnąc iuż o swoich, których zostawił w królestwie, dał ich wygubić, y miesta y królestwo y zamki, które trzymały się ieszcze y wyciągały k’niemu ramiona, żądaiąc pomocy. Powiedaią też, iż białe głowy były przyczyną iego śmierzci, którym nazbyt oddaiąc się, ile że był barzo nikłey komplexyey, nadwątlił się a osłabił tak znacznie, iż to mu zgoła ukróciło życie.
Król Ludwik dwunasty był barzo powolny paniom, bowiem, iakom rzekł inędy, pozwalał wszytkim komedyiantom swoiego królestwa, iak y szkolarzom y paziom ze dworu, czynić uszczypki o każdem, oprócz o królowey swoiey żenie y iey paniach y pannach, mimo iż tęgi był z niego kompan swoiego czasu y miał się ku białym głowom nie gorzey inych, podawszy się w tym, nie zasię w złem ięzyku, ani w zbytniem zadufaniu w sobie, ani chełpliwości, na xiążęcia Loisa urlieńskiego, swego dziada: co tamtemu też kosztowało życie, bowiem gdy