Strona:PL Pierre Brantôme - Żywoty pań swowolnych Tom II.djvu/252

Ta strona została przepisana.

k... w, y tylu odkrytych rogalów. Wszelako to nie iest godziwe ani w ten ani w, iny sposób, bowiem świat barziey stał by się wyludniony, y ludzie żyliby na nim iakoby z marmoru, bez żadney rozkoszy ani lubości, iakoto powiedali ieden y iedna (których wiem), y Natura byłaby niedoskonała, zasię tak iest barzo doskonała; za którą idąc, iako za dobrym hetmanem, nie obłądzimy się nigdy z dobrey drogi.

ARTYKUŁ TRZECI.
O MIŁOŚCI WDÓW.

Tedy dość iuż uradzać o pannach, słusznie się godzi teraz, abychmy pomówili z kolei o paniach wdowach.
Miłość wdowia iest dobra, dogodna y pożyteczna, ile że wdowy zażywaią pełney wolności y bynamniey nie są niewolnicami oćców, matek, krewnych a mężów, ani, co więtsza, żadnego tribunału; zaczym można dosyta świadczyć miłość wdowie y sypiać z nią, y nie iest się za to pokaranym, iako za panny a niewiasty zamężne; nawet Rzymiani, którzy nam przekazali co nawięcey praw iakie żywią u nas, nigdy ich nie dawali karać za ten postępek ani na ciele ani maiętności, iako to wiem od iednego barzo uczonego w prawie, który mi k’temu przytoczył Papiniana, owego wielgiego prawodawcę. Ten, rozważaiąc kwestyę cudzołóztwa, powieda to: iż spadkobierca nie ma żadney zaczypki ani prawa względem obyczayności wdowy zmarłego, gdyż ieno telko mąż za swego życia mógłby był pozwać za to żenę przed sądy; owo wówczas