Strona:PL Pierre Brantôme - Żywoty pań swowolnych Tom II.djvu/253

Ta strona została przepisana.

mógłby spadkobierca przeiąć prawo ścigania iey daley, wszelako nie w inym razie. Iakoż w rzeczy, nie naydzie się zgoła w całem prawie rzymskiem żadney kary nałożoney wdowie, chyba tey która ponownie poymie męża w roku wdowskiey żałoby, abo też która, nie wydawszy się ponownie, urodzi dzicię po iedynastym miesiącu tegoż roku, iako że pirszy rok iey wdowstwa mnima się bydź poświęconym czci iey pirszego łoża. Było też prawo, ogłoszone przez Eliogabala, iż wdowa nie ma się wydawać w roku po śmierzci męża, iżby miała swobodę płakania przez cały rok, y pilnego myślenia o wzięciu sobie nowego. Co za prawo! Oto mi dobra przyczyna. Co się tycze wdowiego wyposażenia, spadkobierca nie może iey odiąć takowego, chociaby nawet wyprawiała ze swoiem ciałem wszytkie błazeństwa we świecie; na co ten od którego to wiem przytoczył mi piękną racyią; gdyby bowiem spadkobierca, który nie ma iney myśli niż ku maiętności, miał otwarte wrota aby obwinić wdowę o to przestępstwo y zbawić ią wiana, byłyby tem samem otwarte drzwi dla iego potwarzy; y nie byłoby wdowy, by naycnotliwszey, któraby się mogła uchronić od oszczerczych prześladowań onych lubych spadkobierców.
Wedle tych wiadomości, iako widzę, białe głowy rzymskie miały dobre czasy y dobrą przyczynę folgowania sobie; y nie trzeba się dziwić, iż iedna, czasu Marka Aurelego, iako to mieści się w iego żywocie, idąc za orszakiem pogrzebnym męża, pośród nawiętszych krzyków, szlochów, wzdychań, płaczów a lamentacyi, ściskała rękę barzo ciasno temu, który ią podtrzymywał a wprowadził, czy-