y rozmawiałem z nią (przyczym pytała się mnie o siła nowin z Francyey y Portugaliey), doniesiono królowey, iż pani xiężniczka nadchodzi. Hnet rzecze do mnie: „Nie umykay, mówi, Burdeilu; uźrzysz nie co insze, ieno godną y cudną xiężniczkę; czystą uciechę sprawi ci ią oglądać. Rada będzie cię widzieć y spytać o nowiny o królu swoim synie, skoroć się go trefiło oglądać“. Owo na to hnet iawi się pani xiężniczka, która zdała mi się barzo cudna, wedle moiego smaku, barzo dwornie przybrana, przystroiona na głowie toczkiem mody iszpańskiey z białey krepy, który iey schodził barzo nizko w szpic ponad nosem, y odziana po wdowiemu, iszpańskim obyczaiem, zwyczaynie bowiem chadzała w iedwabiu. Poglądam na nią a dziwuię się zrazu, y tak uparcie, iż stałem iakoby w zachwyceniu; aż królowa krzyknęła na mnie, y rzekła mi, iż pani xiężniczka żąda odemnie słyszeć nowiny o królu swoim synie; słyszałem bowiem dobrze, iż iey rzekła że mówi y rozmawia z dworzaninem króla swego brata, y wracaiącym z Portugaliey. Na to zbliżam się ku niey, y całuię iey suknię iszpańskim obyczaiem, zaczym przyięła mnie barzo łaskawie a poufale; a potem zaczęła przepytywać nowin o królu, swoim synie, o iego wybryczkach y coby mi się o tem zdało: podczas bowiem mówiono iakoby o chęci traktowania małżeństwa miedzy nim a panią Margaretą Franczuką, siestrą króla, obecnie królową Nawary. Opowiedziałem iey o tem conieco; ile że mówiłem podczas po iszpańsku równie dobrze abo lepiey iako po francuzku. Miedzy inemi pytaniami, zadała mi to: czy ten iey syn był urodny, y komu podobien. Rzekłem, iż był to ieden
Strona:PL Pierre Brantôme - Żywoty pań swowolnych Tom II.djvu/270
Ta strona została przepisana.