y owdowiała po nim w wieku piętnastu do szesnastu lat; y dlatego cysarz iey wuy zaswatał ią z xiążęciem Lotharyniey, aby coraz to więcey umocnić się w aliansach; wdy owdowiała po nim takoż w kwiecie swoiego wieku, nie ucieszywszy się długie lata pięknem małżeństwem; a te, które iey ostały, wierę naypięknieysze y nabarziey sposobne do tego rzemięsła, obróciła y strawiła w odludnem a czystem wdowstwie.
Owo trzeba mi w tym przedmiocie pomówić dwa słowa o pięknych wdowach; iedney z ubiegłego czasu, którą iest ona czcigodna pani Blanka Monferacka[1], z iednego z naystarszych domów Italiey, y naycudnieysza y naywybornieysza xiężniczka swoiego czasu, y z nabarziey roztropnych y świadomych, która sprawowała tak dobrze y bacznie opiekę nad synem y iego ziemią, iako nie zdarzyło się widzieć niewiasty a matki, a została wdową w wieku dwudziestu y trzech lat.
Ona to przyięła tak chlubnie małego króla Karla ósmego, gdy iachał do swego królestwa Neapolu; tak go podeymowała we wszytkich swoich ziemiach, a zwłaszcza w mieście Turynie, gdzie mu zgotowała barzo wspaniały wiazd, y sama też się poiawiła y kroczyła barzo bogato przystroiona, y okazała iż czuie się w każdym calu wielgą panią: bowiem była tam we wspaniałym kształcie, ubrana w bogatą suknię z kędzierzawego złotogłowiu, y cale obwiedzioną wielgiemi dyamenty, rubiny, szafiry, szmaragdy, y inemi drogiemi kamieńmi. Głowę miała okręconą podobnemi y bogatemi kamieńmi, na szyi łańcuch abo naszyinik ubrany barzo wielgiemi perły wschodniemi,
- ↑ Żona Karola I-go, księcia Sabaudji.