gdyby się był postrzegł, hnet byłby ie pokształcił”. Patrzcież, ieźli łaska, na one białe głowy, które się nie kontentuią ani mężami, ba królami y xiążęty y możnemi pany; wey trzeba im wciąż szukać czego odmiennego; iakoż ten wielgi król dobrze ie przeznał y doświadczył, siła bowiem ich znieprawił y skosztował z rąk ieich mężów, matek y ze swobody y z ieich wdowstwa.
Znałem y słyszałem o iedney paniey[1], miłowaney tak barzo od swego monarchy, iż z wielgiey miłości iaką miał dla niey, skąpał ią aż po szyię we wszelakich faworach, dobroczyństwach a wielgościach, tak iż iey szczęście nierówne było żadnemu inemu, a wszelako ona tak była rozmiłowana w iednym panie, iż nigdy nie chciała się z nim rozstać. A gdy ten iey przedkładał, iż ów xiąże może zniweczyć oboie: „To mi iedność (powiedała), ieźli ty mnie opuścisz, ia sama się zniweczę iżby ciebie zniweczyć; y wolę być nazwana twoią nałożnicą, niżeli panią onego xiążęcia“. Patrzcież, co za uwidzenie białogłowskie y co za sroga chuć także!
Znałem iną barzo wielgą panią, wdowę, która uczyniła tak samo; bowiem, chocia była prosto ubóstwiana od iednego barzo wielgiego, trzeba iey było mieć ieszcze kilku pomnieyszych służków, aby nie tracić na marne wszytkich godzin czasu y nie pozostawać w bezczynności; ieden bowiem nie może w tych rzeczach bydź w pogotowiu ani dostarczać bezustanku, iako iż takie iest prawidło miłości: iż dama miłośnica nie iest na iakiś czas przepisany ani dla iakiey przepisaney osoby, ani iedney tylko ustanowioney, y powołuię się w tym na oną panią
- ↑ Jednooka księżniczka Eboli, faworyta Filipa II-go, i słynny Antonio Perez.