w nim będące, ciekawa była wywiedzieć się oń od nieboszczyka pana Randana[1], kiedy go król Franciszek drugi posłał do Szkocyey, iżby uczynił pokóy pod Ptyli, które było oblegane. Owo gdy iey o tym rozpowiedał barzo szyroko y o wszelakich rodzaiach iego pięknych cnót y uczynków, pan Randan, który rozumiał się na miłościach niegorzey iako na woiowaniu, uznał w niey y w iey twarzy nieiaką iskierkę chuci abo przychylności, a także w iey słowiech wielgą żądzę oglądania go. Zaczym, nie chcąc zatrzymywać się na tak dobrey drodze, wziął przed się dowiedzieć się o niey, czy, gdyby tamten przybył ią odwidzić, żali byłby mile widziany; powziął ztąd mnimanie, iż mogłoby tych dwoie przyść z sobą do małżeństwa.
Wróciwszy tedy na dwór ze swego poselstwa, powtórzył całą rozmowę królowi y panu Nemurskiemu; zaczym król rozkazał y przekonał pana Nemurskiego, aby się skłonił k’temu; co też ten uczynił z wielgą radością, iż mógł przyść do pięknego królestwa za pomocą tak piękney, cnotliwey y godney królowey.
Owo tedy poczęto kuć gorące żelazo: przy pomocy szczodrych zasobow iakich król mu udzielił, poczynił pan Nemurski wielgie przygotowania y barzo wspaniałe a cudne przybory, mnogo szat, koniów, zbroi, prosto wszelkich rzeczy wybornych, niczego nie zaniechuiąc (widziałem bowiem to wszytko) aby iachać ukazać się przed oną piękną xiężniczką, nie przepominaiąc zwłaszcza zawiezć tam całego kwiatu młodzi dworskiey; z czego trefniś siła wysmażał uszczypków a wydwarzania.
- ↑ Karol de la Rochefoucauld, hrabia Randan, wysłany do Anglji w r. 1559 dla pośredniczenia w pojednaniu ze Szkocją.