Nie jest ona dla niego absolutną nicością, przeciwnie nirwana to tylko wszech-życie i wypoczynek wielki, i jakoby sen wieczny, nigdy nieprześniony, a nicość i niebyt tylko dla jednostek.
Ale to, co stanowi istotę buddaizmu, téj w pierwotnéj zasadzie najnaturalniejszéj ze wszystkich religii, leży jako mniéj więcéj jasne poczucie w każdym człowieku. Tém tylko poczuciem i tą tęsknotą za wszechżyciem, w przeciwieństwie do życia jednostkowego, można wytłómaczyć i ów niepojęty urok, jaki wywierają na nas te zjawiska natury, które mniéj więcéj przypominają nieskończoność.
Lubimy naprzykład morza, stepy, a jednak według zwyczajnych prawideł estetyki, kładących spokojną harmonię jako pierwszą zasadę piękności, nie masz w nich nic estetycznego. Cóż bowiem jest w téj bezbrzeżnéj równinie stepowéj? — Nic. Pustka tylko. Szara dal zlewa się z niebem na krańcu widnokręgu — milczenie w około: głusza, śmierć prawie. A jednak step nęci i wabi. Chciałbyś siąść na koń i puścić się nim, i gonić i gonić; — chciałbyś ot wykąpać się w nieskończoności, i rozłożyć ręce na koniu i krzyczeć: hej! hej stepy! i zapamiętać się w nich i obłąkać i żyć.
Czémże wytłómaczyć ten niepojęty urok? Oto właśnie dlatego, że tam tak pusto i bezbrzeżnie i nieskończenie, że tam wszystko jest tylko wszystkiém, że tam jednostkowe odrębne objawy życia nikną, że tam tylko jedna wielka dusza: dlatego step tak nęci i pociąga. Jestto niby odbrzask nirwany i wszech-życia a tęsknota za niém leży w ludzkiéj duszy.
Dlatego step tak nęci i pociąga.
Strona:PL Pisma Henryka Sienkiewicza t.2.djvu/176
Ta strona została uwierzytelniona.