tak wykwintnym, jak w wyższym świecie europejskim; nigdzie zaś tak pierwotnym i nie rozwiniętym, jak w niższym. Jest to trzeci powód równości obyczajowéj i towarzyskiéj między ludźmi.
Rozumiejąc te trzy powody, to jest: 1) poszanowanie pracy, 2) brak zbyt wybitnych różnic w wykształceniu, 3) brak zbyt wybitnych różnic w obyczajach, można dopiéro zrozumieć demokracyą amerykańską i w ogóle amerykańskie życie. Pamiętam, że kiedy przed kilkoma miesiącami wynajęty furman, który miał nas zawieźć do jednego z milionowych farmerów, po przybyciu na miejsce, zamiast zostać przy koniach, wszedł z nami razem do salonu, i siadłszy na kanapie począł bawić córkę gospodarza domu; w mojéj europejskiéj głowie fakt ten nie chciał się żadną miarą pomieścić, témbardziéj, że nie umiejąc jeszcze po angielsku, nie mogłem ocenić jego rozmowy. A jednak miejscowym wydało się to zupełnie naturalnie, bo dla nich furman, jako furman, był tylko gentlemenem mającym swój „business“ w utrzymywaniu koni, zresztą równym zupełnie każdemu innemu obywatelowi Stanów Zjednoczonych. Dziś już i mnie nie zdziwiłby fakt podobny; wiem bowiem, że jeżeli milioner amerykański stoi niżéj w wykwintności obyczajów, od milionera europejskiego, za to furman amerykański stoi dziesięciokrotnie wyżéj od furmana europejskiego.
Tąż samą zasadą, mniéj więcéj posuniętéj równości intellektualnéj i obyczajowéj, tłómaczą się tu tysiączne inne fakta codziennego życia, na które świeżo przybyli podróżnicy europejscy wytrzeszczają zdziwione oczy. Służący zasiadają tu wszędzie do stołu ra-
Strona:PL Pisma Henryka Sienkiewicza t.2.djvu/213
Ta strona została uwierzytelniona.