Strona:PL Pisma Henryka Sienkiewicza t.2.djvu/235

Ta strona została uwierzytelniona.

daną, że wyjdzie za mąż, i że znajdzie w pracy męża zaspokojenie potrzeb nietylko koniecznych, ale nawet i do pewnego stopnia zbytkowych.
Zdarzało się, że rodziny polskie, rossyjskie, czeskie, dość licznie osiadłe w Kalifornii, nie mogąc przywyknąć do powszechnéj tu zupełnéj równości w stosunkach ze służącemi, sprowadzały proste wiejskie dziewczyny z ojczyzny. Radość z takiéj służącéj bywała początkowo wielka, ale cóż gdy nietrwała, po kilku bowiem miesiącach zjawił się jaki gentleman, rzemieślnik, robotnik, farmer, oświadczał się miss Kaśce, Maryśce lub Jagnie, i zaślubiał ją, a zaślubiwszy, stroił potem w jedwabie i aksamity. Lady Kaśka, która przywykła była w domu cebrem na powyrku wodę nosić, tu huśtając się na biegunowém krześle, szybko oswajała się z pozycyą i w krótce nie różniła się niczém od innych „ladych.“ Sam poznałem kilka takich dam: niektóre zapomniały już rodowitego języka, w ogóle jednak z rozczuleniem słuchały swojskiéj mowy, odpowiadając mi co chwila: „jest kochany panie!“ co miało znaczyć: „tak (yes!) kochany panie!“
Owóż wypada z tego, że kobieta wié tu, iż nie pracując, nie tylko z głodu nie umrze, ale będzie miała z czego żyć, nawet pod pewnym względem wykwitnie. Taki stan rzeczy objaśnia wszystko.
Tak do nauki, i do chwytania się za rozmaitą pracę, skłaniają ogół ludzi nie jakieś powody idealne, ale głównie potrzeba; tu zaś potrzeba ta nie istnieje. Bądź co bądź, bujać się na krześle z biegunami a inaczéj mówiąc: żyć wesoło i bez troski, przyjemniéj jest niż wytężać umysł lub muskuły. Cóż więc dziwnego, że tu kobiéty wybierają to pierwsze.