Ta strona została uwierzytelniona.
X.
Szkice amerykańskie.
Z puszczy.
I.
Późną już nocą przybyliśmy wraz z towarzyszem moim Dżakiem do skwatera Plesenta. Nazajutrz rano miało się rozpocząć polowanie na szarego niedźwiedzia.
Miejscowość zajmowana przez Plesenta, stanowi dość obszerną dolinę, pokrytą odwiecznemi dębami; z jednéj jéj strony ciągnie się ogromném półkolem wydłużone wzgórze, ucięte równo jak mur; drugi zaś i bardzo spadzisty brzeg przeciwległy téjże doliny, utworzony jest przez potok. Za potokiem ciągnie się inna płaszczyzna znacznie niższa, zamknięta wysokiemi górami.
Całość, na którą pierwszy raz rzuciłem okiem przy świetle księżyca, przedstawiła mi się bardzo