Ta strona została uwierzytelniona.
XI.
Szkice amerykańskie.
Nie pamiętam, czym opisywał już pierwszą moją podróż z San-Francisco do Los-Angelos. Upłynęło od tego czasu ze sześć miesięcy. Kolej żelazna nie była jeszcze wówczas skończona, odbywałem więc drogę oceanem Spokojnym. Statek „Mohongo,“ stary weteran, kursujący niegdyś między Chinami a Kalifornią, pełni obecnie takąż samą służbę między San-Francisco a San-Diego. Wydostawszy się z olbrzymiéj zatoki San-franciskańskiéj, przez tak zwaną Złotą Bramę (Golden-Gate) na Ocean, i przepłynąwszy koło skał Clif-Housu, słynnych z mnóstwa lwów morskich, płynęliśmy na południe, ciągle wzdłuż brzegów. Pogoda była prześliczna. Ocean Spokojny nigdy nie wydał mi się bardziéj zasługującym na swą nazwę. Błękit-