najbystrzejszych i najwięcéj umysłowo uzdolnionych, wiedzie jednak poniekąd rej cywilizacyjny i daje początkowanie wszelkim nowym ideom. Nie twierdzę, że powód to wyłączny, ale zapewne jeden z wielu. Nowe idee wytwarzane bywają przez uczonych lub przez społeczne warunki, ale odczuwa je i daje im popęd lud; lud zaś może je tém łatwiej i potężniéj odczuwać, im szerszą drogą go dochodzą.
Obecnie, jednym z faktów, najwięcéj zwracających na siebie uwagę myślącego ogółu, jest otwarcie w Collège de France wykładów literatury francuzkiéj nowożytnéj. Rozpoczął je professor Paweł Albert, wobec ogromnego natłoku rozciekawionéj do wysokiego stopnia publiczności. Z biegiem wykładów professorowi przyjdzie zapewne mówić i o czasach najnowszych i o ludziach, żyjących jeszcze, o dzisiejszych kierunkach, dzisiejszych walkach i drogach, po których kroczy obecnie twórczość francuzka. Ztąd ten żywy interes i gorączkowa ciekawość publiczności, która przychodzi tam po sprawdzian własnych przekonań, po utwierdzenie się w sądach i estetycznych instynktach. Czy istnieje, a jeśli istnieje, to zdrowyż-li kierunk obecny? dokąd idziemy? gdzie i jaka jest synteza dzisiejszych objawów twórczości, tak rozmaitych i rozstrzelonych, że zwykłe oko widzi w nich chaos i rozprzężenie? Co usłyszymy, i co nam powiedzą? czy pozwolą czcić dotychczasowe bóstwa, czy mo-
Strona:PL Pisma Henryka Sienkiewicza t.3.djvu/236
Ta strona została uwierzytelniona.
— 226 —