Przestrzegałem panią, że to będzie trudno.
Panu powinno być łatwiej. Pan, wybraniec sztuki i chluba całego narodu, a zarazem jego rozpieszczone dziecko, może całą duszą żyć w teraźniejszości i przyszłości. Jest z czego żyć, jest z czego czerpać. Z kwiatów rzucanych pod nogi można zawsze wybierać, najpiękniejszy, albo i nie wybierać, tylko iść zawsze po kwiatach i po kwiatach...
Póki się nie upadnie...
Nie! Iść ku nieśmiertelności.
Tęskniąc po drodze za śmiercią.
To zbytni pesymizm, jak na człowieka, który mówi, że przyzwyczaił się do swej taczki.
Chcę tylko odmalować drugą stronę medalu. Przytem, pani... pesymizm jest dziś bardzo modny. Proszę nie brać słów moich ściśle. W salonie nawłóczy się wyrazy na nitkę rozmowy, jak paciorki. To tylko zabawa...